budowa w pełni
nie mam wprawy w wklejaniu zdjęć, nie bardzo wiem o co tu chodzi ale powoli nabiorę wprawy i moża jakoś sensownie wkleje łącznie z opisami, póki co opis sobie i zdjęcia sobie, he he.. Tu jeszcze fotki z jesieni 2010
nie mam wprawy w wklejaniu zdjęć, nie bardzo wiem o co tu chodzi ale powoli nabiorę wprawy i moża jakoś sensownie wkleje łącznie z opisami, póki co opis sobie i zdjęcia sobie, he he.. Tu jeszcze fotki z jesieni 2010
w oczekiwaniu na koniec zimy zamówiliśmy okna myśląc że czas oczekiwania bedzie długi, i mocno się zdziwiliśmy kiedy po 2 tyg. od zamówienia otrzymaliśmy telefon ze okna już są i bedą zaraz montowane.Super fajnie tylko najpierw powinien być dach a potem okna..., no ale nie ma co grymasić co można to się robi.
śniegu jak na złość coraz więcej padało i praca dekarzy wydawała się nie mieć końca, ale mieliśmy nadzieję że kiedyś śnieg przestanie padać i dach zostanie dokończony.
Niestety zima zaskoczyła nie tylko drogowców ale także i nas wraz z panami dekarzami i pomocnikami. Panowie jednak dzielnie zmagali się z zimą i w czasie przerw między opadami śniegu powoli posuwali się do przodu.
Panowie od więźby dachowej troszkę zatrzymali roboty, mieli kłopoty z więźbą z powodu tego nieszczęsnego garażu i innych zawirowań.Ale po trudach ukończyli swoją pracę i puściliśmy ich wolno mając jeszcze nadzieję że przed opadami śniegu zdążymy pokryć nasz domek blachodachówką.